0
adam1987 21 grudnia 2019 22:17
..Dzięki za zwrócenie uwagi, mój błąd. :)

Z Singapuru nie zrobiłem sobie notatek, aż się boję jak popłynę później...

Dodaj Komentarz

Komentarze (22)

kravkrk 23 grudnia 2019 10:47 Odpowiedz
Były już RTW na bogatości, cebulowe chyba jeszcze nie, więc pięknie zapełniłeś lukę. Lekko autoszyderczy sposób pisania bardzo mi odpowiada, subskrybuję :D
sko1czek 23 grudnia 2019 11:37 Odpowiedz
@adam1987Dobre!
tropikey 24 grudnia 2019 15:08 Odpowiedz
Wigilijna atmosfera służy Twemu słowopisarstwu :DZa wyjątkiem jednego... Ten "Orchid Rode", to zapewne Orchard Rode :D ? Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka
adam1987 25 grudnia 2019 12:29 Odpowiedz
Dzięki za zwrócenie uwagi, mój błąd. :)Z Singapuru nie zrobiłem sobie notatek, aż się boję jak popłynę później.
zostanmilionerem-pl 25 grudnia 2019 12:34 Odpowiedz
Super fotki
elwirka 3 stycznia 2020 05:21 Odpowiedz
Cebulak?! Ja tu widzę raczej mało ogarniętego dusigrosza;-)
adam1987 3 stycznia 2020 14:18 Odpowiedz
to cebulak nie jest dusigroszem? :shock:
elwirka 4 stycznia 2020 08:03 Odpowiedz
Prawdziwy cebulak wie wszystko najlepiej. Wchodzi do biznes longa, je i pije do wypęku. Zostawi obesrany kibel i pokrzykując na obsługę każe co 5 minut donosić sobie drinki, których nie wypije. Potem zabiera żarcie i picie na wynos, tyle ile zdoła, żeby mu starczyło do kolejnej wizyty. Bo to przecież zapłacone;-)
piotrsiem 12 stycznia 2020 05:08 Odpowiedz
Koleżanka expertka[emoji16]Adam dawaj dalej[emoji779]
biszkopt1410 12 stycznia 2020 13:38 Odpowiedz
Tak, czekamy na więcej. Bardzo nam się podoba Twoja relacja. Świetne zdjęcia
elwirka 15 stycznia 2020 05:08 Odpowiedz
Widzę, jednak widzę! Cebula powoli wychodzi;-)Pisz dalej. Wciągnęłam się.
biszkopt1410 25 stycznia 2020 10:47 Odpowiedz
Adam czekam na kolejne odcinki relacji z podróży wokół świata.Relacja jest świetna z mnóstwem zdjęć oddających klimat odwiedzanych przez Ciebie miejsc.
natural-born-kappa 3 marca 2020 13:37 Odpowiedz
Przeczytałem ciurkiem. :lol: Wciąż liczę na kontynuację. :D
yaneck 20 stycznia 2023 17:08 Odpowiedz
@adam1987: Nie widzę treści do których się odnoszą wszystkie zachwyty i polubienia. A już sam temat postu zachęca do przeczytania...Czy da się to jakoś odtworzyć?
tarman 20 stycznia 2023 17:08 Odpowiedz
Autor usunął treści ze swoich postów...Chyba że bardzo Ci zależy to szukaj po archiwach web.archive.org
jaco027 20 stycznia 2023 23:09 Odpowiedz
adam1987 20 stycznia 2023 23:09 Odpowiedz
:oops: wciąż czuje zażenowanie na myśl o stylu w jakim chciałem poprowadzić te relację. Jak widać jednak wcale tak bardzo nie dorosłem i dzisiaj wchodząc do samolotu kupiłem sobie jakąś norę do której właśnie jadę i do której bede szedł jeszcze pół godziny piechotą, żeby wydać 45zł zamiast 49zł, a to wszystko po tym jak mi nie chcieli uznać zniżki w wysokości 10 zł za hotel, w którym jedna noc kosztowała więcej niż wszystkie noce w tej dziurze, do której jadę. Także pamiętajcie z cebulactwa nie da się wyleczyć, czasami i tak będziecie mieli ataki. :D
tomo14 20 stycznia 2023 23:09 Odpowiedz
@adam1987 - szkoda, że RTW urywa się na Malezji.Jak jeszcze pamiętasz to spróbuj dopisać resztę tej historii.
benedetti 21 stycznia 2023 12:08 Odpowiedz
@adam1987 Skąd to zażenowanie? Siedzę właśnie na Fili i cebula po 600 peso za kilogram ???Poza tym come on, jak to było? „Podróże kształcą.” Nie pierwszyś i nie ostatni, a na pewno nie na f4f. ? Myślisz, że statutowcy latający w C i w śpiący po Hiltonach cebulki nie lubią? ?
yaneck 21 stycznia 2023 12:08 Odpowiedz
Cebulactwo ma swoje korzenie w epoce PRL. Wtedy każdą markę czy dolara oglądało się z dwóch stron zanim się je wydało za granicą. Średnie zarobki miesięczne w PRL wynosiły 20-30 USD.Dla chętnych - małe przybliżenie tamtej epoki zamieściłem w poście https://www.fly4free.pl/forum/podroze-zagraniczne-w-czasach-prl,18,168701
adam1987 22 stycznia 2023 12:08 Odpowiedz
Ogólnie to i mi się zdarzyło lecieć biznesem i spać w „hiltonach”, choć raczej moja podstawa to Ryanair i „Ibis”. Ta podróż była rzeczywiście mocno budżetowa, ale opis jest jednak stylizowany i pomija te momenty kiedy „skoro już jestem, to pójdę”. W moim wieku to już tak człowiek wszystkiego nie pamięta, ale zdradzę Wam, że moje noclegi w Nowej Zelandii i Australii kosztowały po jakieś 50 PLN i to bez żadnych patentów. Jak poszedłem do wendy’s to wydałem więcej na jeden zestaw. :o Co to się stało w między czasie, to ja nie wiem, ale teraz to cztery razy więcej za ten sam brak standardustandard wołają.
fux 22 stycznia 2023 12:08 Odpowiedz
Na "zwykły" nocleg hotelowy to już niestety trzeba wydać ok. 100 juro za dwójkę, przy tym ostro się gimnastykując.Oraz taki drobiażdżek, jak extra parking 15-40 €, lub +10% do ceny za bezpłatna anulację na kilka dni przed terminem.I mamy bez zbędnego trudu pod 150 €Aaaaa. Jeszcze o śniadaniach zapomniałem. Kawa i rogalik za 10-20€ od osoby.?Porażka.